Cześć! Ostatnio widzieliśmy się dość dawno, bo aż w październiku. Obiecywałam że wrócę, czego nie uda
|
14 luty · Wydanie #43 · Zobacz online |
|
Cześć! Ostatnio widzieliśmy się dość dawno, bo aż w październiku. Obiecywałam że wrócę, czego nie udało się zrealizować. Niestety, byłam w tym czasie out of service. Czasem zdarza się tak, że dzieje się dużo, wszystko wydaje się zmierzać w dobrym kierunku, a później na drodze pojawia się kłoda. Albo przepaść. Tak było u mnie. Po dwóch latach zawodowej tułaczki i różnych zdrowotnych oraz osobistych incydentach z podkulonym ogonem uciekłam w róg internetu. Musiałam nieco zwolnić i dać sobie trochę czasu, aby zebrać siły. Dziś już wracam. Nawet potrójnie ;) Tu, na bloga oraz do MamStartup. Podczas wspomnianej regeneracji uświadomiłam sobie, jak ważne jest dla mnie pisanie i że znaczną część czasu chcę znów poświęcać na tworzenie treści. Reaktywuję prasówkę, ponieważ uważam że dzielenie się dobrymi treściami (szczególnie wynoranymi z odległych obszarów internetu) pomaga wyjść nieco z własnej bańki informacyjnej. Zmieniłam nieco format, co zobaczycie poniżej. Dorosłam też do prowadzenia bloga na własnej domenie zamiast na Medium, gdzie zamierzam dzielić się różnymi wskazówkami z zakresu produktywności, organizacji, czy minimalizmu. A czemu po trzech latach wracam do MamStartup? Kiedyś idealistycznie podchodziłam do startupowej społeczności. Od momentu odejścia zobaczyłam jednak kawałek świata, przeszłam przez kilka przedsiębiorstw, organizacji, a nawet zaczepiłam o program preakceleracyjny. Te trzy lata pozwoliły mi nabrać dystansu i nieco śmielej wrócić do branży. Mocno trzymajcie kciuki! Karolina
|
|
If I teleport from Mars, does the original me get destroyed? | Aeon Ideas
I am stranded on Mars. The fuel tanks on my return vessel ruptured, and no rescue team can possibly reach me before I run out of food. (And, unlike Matt Damon, I have no potatoes.) Luckily, my ship features a teleporter. It is an advanced bit of gadgetry, to be sure, but the underlying idea is simplicity itself: the machine scans my body and produces an amazingly detailed blueprint, a clear picture of each cell and neuron. That blueprint file is then beamed back to Earth, where a ‘new me’ is constructed using raw materials available at the destination site. All I have to do is step in, close my eyes, and press the red button
|
Miłość w czasach kryptowalut | Obyczaje | Dwutygodnik | Dwutygodnik
Zakochanie się: instynktowne, nagłe, irracjonalne, odbywa się dzisiaj na ekranie. Pod jego powierzchnią hipnotyzują nas programiści, specjaliści od UX i technokapitaliści.
|
UX brutalism
A brutalist framework for every step of your design process.
|
Introspections into the Female World by Weronika Anna Marianna | Trendland
Weronika Anna Marianna is a Polish illustrator based in Amsterdam, creating illustration that look into the world of women. Having worked as a graphic designer, she has co-created ‘Szajn’ – an online space where girls can share the creativity.
She is inspired by the body and human intuition which is reflected in her illustrations. Investigating topics such as self-acceptance, sisterhood and beauty, her beautiful visuals are an ode to female psyche.
|
The Guardian view on Google and Toronto: smart city, dumb deal | Editorial | Opinion | The Guardian
Google’s offer to redevelop the Toronto waterfront as a smart city of the future prompts the question: is Google’s future the one that the rest of us want?
|
There Is No Such Thing as a Smart City - The Atlantic
Digital stardust won’t magically make future cities more affordable or resilient.
|
Pracuję w domu. Relacja z pewnej wojny | Obyczaje | Dwutygodnik | Dwutygodnik
Pracuję od 8 do 16 – ni mniej, ni więcej. Weekend to świętość – nie tykam elektroniki i zadrukowanego papieru. Wysypiam się, stres zniknął. Przychodzą mi do głowy wyłącznie pogodne myśli. No dobra, żartowałem. Praca w domu to otchłań
|
Wszystkich kolegów z pracy wyrzuciłem z Facebooka. Czasem wystarczy złośliwy komentarz, by wpaść w tarapaty
“Pierwszego dnia pracy zjawił się facet, który powiedział, że "być może” to on będzie “w jakimś sensie” “kimś w rodzaju” mojego szefa, ale też nie miał pojęcia, jakie są moje obowiązki". Rozmowa z Danem Lyonsem, autorem książki “Fakap. Czyli moja przygoda z korpoświatem”.
|
A Huge Collection of Startup Pitch Decks - Dconstrct By SK
AirBnB, Tinder, Intercom and many more
|
Jak latają Eskimosi? Fly4free.pl na Grenlandii. Raport z podróży
Jak poruszać się po największej wyspie świata, na której mieszka mniej ludzi niż w Suwałkach, Przemyślu lub Pruszkowie? Najlepiej… samolotem!
|
Eksperyment Milgrama, czyli już nie tęsknię za posłusznym dzieckiem - Nishka
Dziś o mrocznym eksperymencie społecznym amerykańskiego badacza, który odtworzono niedawno w Polsce.
|
Bullet Points | Polisher
In Polish, złoczyńca means villain, złowrogi means sinister, so when I first came across the word złożony, I assumed it meant ‘evil wife’. As well as being surprised that Polish had a word for this, I also wondered whether there was a word for evil husband too – złomąż perhaps?
|
Creative Apps: The Apps Artists Use to Get Work Done
Cindy Sherman isn’t the only artist using apps to make new work. John Baldessari, Yoko Ono, and Miranda July have all developed their own apps. Björk released one alongside her latest album. And who can forget David Hockney’s obsession with Brushes, the mobile painting app he uses to make his signature works.
|
Czy podobało Ci się to wydanie newslettera?
|
|
|
|
Jeśli nie chcesz otrzymywać tych maili, możesz się wypisać tutaj.
Jeśli ktoś przesłał Ci dalej tego maila i spodobał Ci się, możesz zasubskrybować ten newsletter tutaj
|
Starannie sporządzone przez Karolina Halik przy użyciu Revue.
|
|
|